W najnowszym odcinku podcastu Forum IBRiS rozmawiamy o badaniach przeprowadzonych przez IBRiS dla Centrum im. Ignacego Daszyńskiego i dotyczących postaw i światopoglądów najmłodszego pokolenia wyborców. „Pęknięte pokolenie rewolucjonistów? Młodzi wobec sytuacji w Polsce w 2021 r.” – to tytuł raportu z tych badań opracowanego przez Centrum im. Ignacego Daszyńskiego.
Gośćmi Nikoli Bochyńskiej są dr Karolina Zioło-Pużuk, członkini Centrum im. Ignacego Daszyńskiego, wykładowczyni z Wydziału Nauk Humanistycznych z Uniwersytetu im. S. Wyszyńskiego w Warszawie oraz Michał Kowalczyk, dyrektor ds. badań Instytutu IBRIS.
W pierwszym z kilku odcinków naszego podcastu, które poświęcimy najmłodszemu pokoleniu wyborców i raportowi Centrum Im. Daszyńskiego, rozmawiamy o tym, co młodzi myślą o pandemii, czego boją się najbardziej, co ich poglądy polityczne mówią o ich stosunku do szczepień? Aż 66 proc. młodych dorosłych źle ocenia działania rządu mające na celu walkę z epidemią koronawirusa w Polsce. Dlaczego tak się dzieje?
POSŁUCHAJ PODCASTU:
– Najważniejsze jest to, że młodość wciąż jest postrzegana jako czynnik chroniący przed zachorowaniem. A przy tym to jednak właśnie osoby najmłodsze doświadczyły najsurowszych obostrzeń i zapłaciły za chronienie innych grup społecznych bardzo wysoką cenę – w postaci między innymi nauki i studiów zdalnych
– mówi dr Karolina Zioło-Pużuk
– Młodzi zostali bardzo negatywnie doświadczeni pandemią i obostrzeniami, dlatego też nisko oceniają działania rządu. Ale jest jeszcze coś – z podobnych powodów młodzi mają też ogólnie dość negatywny stosunek do świata, który czeka ich po pandemii. Czują się skrzywdzeni konsekwencjami niewspółmiernych ich zdaniem do sytuacji lockdownów, uważają że zapłacili za pandemię ponadproporcjonalnie wysoką cenę.
– podkreśla Michał Kowalczyk z IBRiS.
Młodzi ludzie niechętnie odnoszą się też do szczepień i do ewentualnego wprowadzenia obowiązku szczepień, także na tle innych grup wiekowych – wynika z raportu Centrum Ignacego Daszyńskiego. Jakie mogą być tego przyczyny?
– Przeciwnicy szczepień przedstawiają się jako grupa antysystemowa i zarazem prowolnościowa, co oczywiście młodym może się szczególnie podobać – tłumaczy dr Karolina Zioło-Pużuk. Zarazem jednak nasi goście podkreślają, że na stosunek młodych do szczepień wpływa splot różnych czynników – w tym także (mylne już od czasu pojawienia się wariantów Delta i Omikron) poczucie, że koronawirus jest o wiele mniej niebezpieczny dla najmłodszych grup pacjentów.
Zarówno dr Karolina Zioło-Pużuk, jak i Michał Kowalczyk podkreślają, że młodych Polaków za sprawą kolejnych lockdownów, miesięcy nauki i studiów zdalnych oraz obostrzeń sanitarnych spotkała realna trauma, która przez lata będzie wpływać na ich stosunek do innych grup społecznych i świata polityki.