W najnowszym sondażu przeprowadzonym przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej” zbadano postawy Polaków wobec zmian ordynacji wyborczej. Ze stwierdzeniem „nie powinno się dokonywać zmian w ordynacji na rok przed wyborami” zgodziło się blisko 65 proc. respondentów. Prawie jedna piąta badanych miała odmienne zdanie. Niewiele mniej, bo 17,1 proc. respondentów nie określiło swojego stanowiska.
🔴 64% Polaków jest zdania, że nie powinno się dokonywać zmian ordynacji wyborczej na rok przed wyborami.#sondaż @IBRiS_PL dla @rzeczpospolita https://t.co/SkO5lBzgeX pic.twitter.com/hcNFm16hIe
— IBRiS (@IBRiS_PL) September 13, 2022
Małe i duże miasta przeciwko zmianom ordynacji
Odpowiedzi nie były tak jednoznaczne w przypadku pytania o potrzebę zmian w ordynacji wyborczej. Odczuło ją bowiem 28,7 proc. badanych. Jednak prawie połowa respondentów (47 proc.) odrzuca pomysł zmian. Warto zauważyć, ze aż jedna czwarta Polaków nie miała na ten temat wyrobionej opinii. Należy również zwrócić uwagę, że poparcie dla pomysłu zmian w ordynacji wyborczej utrzymuje się na podobnym poziomie wśród mieszkańców wsi (30 proc), średnich (31 proc) oraz dużych miast (32 proc.). Odpowiedzi respondentów mieszkających na wsi oraz w średnich miastach są niemal identyczne. Z kolei, w małych miastach żyje prawie tak dużo przeciwników zmian ordynacji (54 proc) jak w dużych miastach (56 proc).
Ordynacja ma znaczenie
Ze stwierdzeniem, że „Zmiana ordynacji wyborczej nie ma żadnego znaczenia dla wyborów” zgodziło się 26,6 proc. ankietowanych. Co interesujące, różnica między wyborcami Zjednoczonej Prawicy, a opozycji, którzy wybrali tę odpowiedź jest niewielka. W przypadku zwolenników obozu rządowego jest to 27 proc, a opozycji 23 proc. Ponad połowa wszystkich respondentów (56,5 proc) uznaje ordynacje za czynnik istotny dla wyników wyborów. 17 proc. nie miało w tej materii zdania.