Kilkanaście lat temu naukowcy wiedzieli, że następują zmiany klimatu, ale trwała dyskusja o tym, czy jedyną ich przyczyną jest działalność człowieka. To, o czym mówimy dziś, 20-30 lat temu, nie było wiedzą powszechną – mówi dr Tomasz Rożek, fizyk, dziennikarz naukowy i autor książek oraz prowadzący wideo blog „Nauka. To Lubię”. Forum IBRiS pyta dr. Tomasza Rożka m.in. o miejsce katastrofy klimatycznej w debacie publicznej i następujące na przestrzeni lat zmiany w dyskursie na ten temat.
POSŁUCHAJ PODCASTU:
„Wichury powodują zniszczenia mienia. Przekłada się to na zbiory rolników i ceny żywności, odczujemy to w portfelu. Już w zeszłym roku były kwestie klimatyczne, coś się nie przyjęło, albo gleba przemrożona, nie było to opłacalne, więc ceny poszły do góry” – to opinia jednego z uczestników badania przeprowadzonego wiosną tego roku przez IBRiS na temat percepcji i nastawienia polskiego społeczeństwa do zmian klimatycznych i Zielonego Ładu. Czy kryzys klimatyczny zagląda dziś do portfeli Polek i Polaków, a w ten sposób zmienia ich świadomość?
„Coraz bardziej będziemy odczuwać konsekwencje zmian klimatycznych w naszych portfelach i przydomowych ogródkach oraz starając się przetrwać latem w mieście. Niektórych zmian nie jesteśmy już w stanie odwrócić. Musimy się do nich przyzwyczaić i zaadaptować np. infrastrukturę miejską poprzez tworzenie kolejnych terenów zielonych”
– odpowiada dr Tomasz Rożek.
– Nie mam wątpliwości, że czekają nas burzliwe czasy. Być może osoby, które do tej pory nie zastanawiały się nad jej racjonalnym wydawaniem, zaczną to robić. To, co boli mnie najbardziej, to fakt, że najtrudniejszy czas czeka najbiedniejszych i tych, którzy już wcześniej zwracali uwagę na koszty energii i których nie było stać na to, by ją oszczędzać. Brzmi to paradoksalnie, ale niektóre instalacje są kosztowne i wymagają inwestycji, a nie każdy może sobie na to pozwolić. Ogromną rolę mają samorząd i władze centralne. Muszą pomyśleć jak zarządzić kryzysem, który nas czeka, by osoby, które już teraz mają trudności, nie miały ich jeszcze większych – wyjaśnia dr Tomasz Rożek.
Rozmówca Forum IBRiS zwraca uwagę również na to, że w dobie katastrofy klimatycznej zmienić powinna się polska szkoła, która dziś „nie uczy łączenia kropek”, a dla efektywnej edukacji ekologicznej jest to niezbędne.
„Przez edukację młodych ludzi stosunkowo łatwo jest przekonać do zmian nawyków i przyzwyczajeń osoby starsze”
– uważa dr Tomasz Rożek.