„Myślę, że politycy tej oferty wbrew pozorom nie kierują do rolników tylko do pozostałych mieszkańców wsi” – mówi dr hab. Sławomir Kalinowski z PAN. A wśród wszystkich aktywnych zawodowo mieszkańców wsi dziś tylko 10-12 proc. to naprawdę rolnicy, którzy coś produkują. PiS znalazł więc sprytne narzędzie, by pod przykrywką rozdawać przedwyborcze pieniądze, dzieląc Polaków pomiędzy „tani” i „drogi” system ubezpieczeń społecznych w gruncie rzeczy bez uzasadnienia.

POSŁUCHAJ PODCASTU

Czy polska wieś też ma jakieś problemy z deweloperami, skoro politykę wobec deweloperów niedawno wziął na sztandary Michał Kołodziejczak, lider Agrounii? Zwariował? Próbuje stać się partią miasta? Czy może jako jedyny rozumie, kim dziś są mieszkańcy polskiej wsi? Czy dziś jakakolwiek opcja polityczna rozumie ich potrzeby i potrafi na nie odpowiedzieć? Czy tylko zwraca miasto przeciwko wsi i zrównując na przykład emerytury z ZUS i KRUS podsyca konflikt społeczny miasto-wieś? O tym w kolejnym odcinku podcastu Forum IBRiS mówi Agacie Kołodziej – mówi dr hab. Sławomir Kalinowski, ekonomista z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN.

Tylko 400 tys. rolników prowadzi konkurencyjne gospodarstwa

„Około 40 procent mieszkańców Polski, to mieszkańcy wsi. Ale tu pojawia się skojarzenie, jeśli wieś to rolnictwo. A to jest już błędne skojarzenie, bo od wielu lat rolnictwo spada w rankingu aktywności zawodowej na wsi coraz niżej” – podkreśla dr hab. Sławomir Kalinowski.

„Obecnie jedynie 10-12 procent mieszkańców wsi aktywnych zawodowo, to rolnicy. Pozostali pracują w usługach, przemyśle, budownictwie. Bardzo często dojeżdżają do pracy do miast. Ale tutaj jest jeszcze dodatkowy problem: my ciągle nie wiemy kim jest w Polsce rolnik” – przyznaje dr hab. Kalinowski.

Główny Urząd Statystyczny podaje, że mamy 1,3-1,4 mln rolników. Ale czy faktycznie wszyscy tworzą gospodarstwa rolne, które aktywnie działają, prowadzą działalność rolniczą, produkują żywność? 

„Patrząc głębiej, 500 tysięcy rolników bierze dopłaty, ale ich działalność wcale nie ma charakteru towarowego. 800 tysięcy gospodarstw produkuje żywność na rynek, a 400 tysięcy prowadzi w pełni konkurencyjne gospodarstwa rolne” wylicza naukowiec PAN.

Czym dziś kupić wieś?

PiS już dawno przejął po PSL elektorat wiejski i ofertą 500+ „kupił” rolników. Ale do 500+ już wszyscy się przyzwyczaili. Co dziś należy obiecać, i najlepiej jeszcze zrealizować, żeby odpowiedzieć na potrzeby mieszkańców wsi? Czy zrównanie emerytur z ZUS i KRUS, o którym zaczął mówić PiS, może rolników na nowo „kupić”?

„Myślę, że politycy nie kierują tej oferty do rolników, tylko do pozostałych mieszkańców wsi” – wskazuje Sławomir Kalinowski

A pamietajmy, że oni działalnością rolniczą się zwykle nie zajmują. Miasto się wścieknie?

„Nie, myślę, że nie, bo dla przeciętnego mieszkańca miasta jest to temat abstrakcyjny, niewiele osób nawet sobie zdaję sprawę z tego, że jakaś grupa społeczna, myślę tu o rolnikach i mieszkańcach wsi, płaci znacznie niższe składki do KRUS niż oni – mówi Kalinowski.