Polacy angażują się w pomoc uchodźcom z terenów Ukrainy, chcą ją widzieć w UE i NATO, a Władimira Putina postawić przed sądem wojennym w Hadze. Podsumowujemy badania IBRiS i United Surveys z pierwszej połowy marca dotyczące skutków wojny w Ukrainie.
Ponad 60 procent Polaków przyznaje, że zaangażowało się w pomoc Ukraińcom – wynika z sondażu United Surveys dla RMF FM i „Dziennika Gazety Prawnej”. Zdecydowana większość z nas uważa też, że powinniśmy przyjmować uchodźców.
Pomoc przede wszystkim
39,4 procent badanych wskazuje, że „zdecydowanie zaangażowało się w pomoc osobom poszkodowanym wojną w Ukrainie”. 22,8 procent odpowiedziało – „raczej tak”. Ponad 23 procent respondentów odpowiedziało, że raczej nie angażowało się w żadne działania, a 14,3 procent badanych stwierdziło, że zdecydowanie nie angażowało się w pomoc.
Pracownia United Surveys zapytała też, jakiej pomocy Polska powinna udzielić Ukrainie. W sondażu można było zaznaczyć wiele odpowiedzi. Prawie 86 procent respondentów uważa, że konieczna jest pomocy humanitarna. 74,9 procent pytanych chce przyjmowania uchodźców z Ukrainy. 42,8 procent uznało, że powinniśmy pomagać finansowo.
Ponad 62 procent ankietowanych uważa, że powinniśmy pomagać Ukrainie militarnie w postaci dostaw amunicji, karabinów, czy granatników. 46 procent chce dostarczania naszemu sąsiadowi ciężkiego sprzętu, w tym samolotów i czołgów. 27 procent uważa, że Polska powinna pozwolić swoim obywatelom walczyć w Ukrainie. 10,9 procent badanych chce udziału naszego wojska w obronie Ukrainy.
Polacy w większości chcą Ukrainy w UE i NATO
Ponad 85 procent ankietowanych przez IBRiS na zlecenie “Rzeczpospolitej” opowiada się “zdecydowanie” (56,9 proc.) lub “raczej” (28,3 proc.) za przyjęciem Ukrainy do struktur UE.
W sondażu IBRiS dotyczącym chęci przyjęcia Ukrainy do NATO, zdecydowana większość respondentów jest temu przychylna – 40 proc. respondentów “zdecydowanie” popiera akces Ukrainy, a 34,5 proc. jest “raczej za”.
Badani twierdzą, że raczej radzimy sobie ze skutkami konfliktu
W badaniu Instytutu Badań Rynkowych i Społecznych zapytano respondentów “jak Polska ogólnie radzi sobie z sytuacją oraz konsekwencjami wojny w Ukrainie”. Sondaż przeprowadzono na zlecenie “Rzeczpospolitej”.
Zdecydowana większość – ponad 70 procent osób uważa, że “raczej” sobie radzimy. 14,4 proc. jest zdania, że zdecydowanie dobrze sobie radzimy, a 7 proc. respondentów – że jednak nie dajemy rady. 8 proc. ankietowanych nie ma zdania w tej sprawie.
45 proc. Polaków wierzy, że w Polsce nie będzie wojny
Jak wynika z badania IBRiS dla “Rzeczpospolitej”, 45 proc. Polaków uważa, że wojna w Ukrainie nie przeniesie się na terytorium Polski.
Swoje zdanie wśród tych osób, w sposób zdecydowany, wyraziło 11,9 proc. 33,1 proc. badanych “raczej” nie sądzi, że wojna dotknie teren Polski.
34 proc. ankietowanych uważa, że może stać się inaczej. 27,5 proc. ankietowanych uważa, że raczej jest to możliwe, a 6,5 proc, że zdecydowanie jest możliwe przeniesienie się działań wojennych na teren Rzeczpospolitej.
Putina Polacy chcą widzieć przed Trybunałem
90,6 proc. badanych uważa, że Władimir Putin “zdecydowanie” powinien odpowiedzieć za zbrodnie przed trybunałem karnym w Hadze.
3,3 proc. badanych uważa, że “raczej” powinno się tak stać. “Zdecydowanie przeciw” takiemu rozwiązaniu opowiedziało się 2,9 proc. pytanych. 0,7 proc. uważa, że Putin “raczej” nie powinien odpowiadać przed Trybunałem w Hadze. 2,5 proc. pytanych odpowiedziało – “nie wiem, trudno powiedzieć”.