Polska młodzież i młodzi dorośli prezentują skrajnie różne od starszych pokoleń opinie w kwestii przyczyn zmian klimatycznych oraz ich konsekwencji. W podcaście Forum IBRiS dr Bartosz Machalica przedstawia w rozmowie z Nikolą Bochyńśką najważniejsze wnioski z raportu Centrum im. Daszyńskiego dotyczącego Pokolenia Zet. Natomiast Maja Skwarzec z firmy Accenture mówi, czego biznes może nauczyć się od młodych dorosłych, jeśli chodzi o podejście do zrównoważonego rozwoju.

 POSŁUCHAJ PODCASTU:


Dr Bartosz Machalica, współzałożyciel Centrum im. Daszyńskiego oraz współautor raportu: „Pęknięte pokolenie rewolucjonistów? Młodzi wobec sytuacji w Polsce w 2021 roku” w rozmowie z Nikolą Bochyńską przedstawił najważniejsze wnioski z przeprowadzonego przez Centrum badania.

Wśród młodych nie ma denializmu klimatycznego

„Spodziewaliśmy się, że dla młodego pokolenia zmiany klimatu rzeczywiście będą czymś istotnym. Wyodrębniliśmy trzy linie >>odcięcia<< między młodym pokoleniem, a starszymi. Jedną z nich jest właśnie stosunek do zmian klimatycznych, drugą – stosunek do praw osób LGBT+, a trzecią – stosunek do Kościoła. Klimat rzeczywiście jest jednak czymś, co łączy młodych ludzi, niezależnie od ich preferencji politycznych. Niezależnie od miejsca zamieszkania, poglądów czy też statusu zawodowego. Oczywiście są pewne różnice. Jednak denializm klimatyczny praktycznie w młodym pokoleniu nie funkcjonuje” – stwierdza dr Bartosz Machalica.

Dodaje, że młode kobiety poważniej podchodzą do ryzyka związanego ze zmianami klimatu i przyszłymi efektami działania człowieka w tym zakresie.

„Wydaje mi się, że wynika to z szerszego zjawiska, że cześciej przyjmują one światopogląd lewicowy niż mężczyźni – ich rówieśnicy. Wydaje się, że uznanie, iż zmiany klimatu są spowodowane przez człowieka, jest elementem szerzej ujmowanego lewicowego światopoglądu”

– ocenia współzałożyciel Centrum im. Daszyńskiego.

Zdaniem Machalicy, wszystkie partie polityczne będą musiały uwzględnić kwestie klimatyczne w swoich programach – w nadchodzących wyborach – by zwrócić się w stronę młodych i zaznaczyć, że są dla polityków istotną grupą społeczną.

Jakie działania młodzi rekomendowali, by w jakiś sposób zmniejszyć skutki postępujących zmian klimatu? „Najczęściej mówili o tzw. małej ekologii: rezygnacji z samochodu, segregracji śmieci, wyborze jazdy rowerem, a nie pojazdem” – wskazał dr Bartosz Machalica.

Jego zdaniem, Pokolenie Zet „chce zmieniać świat, dostrzega wagę zmian klimatu, nadchodzącą katastrofę klimatyczną”, jednak z drugiej strony widzi, że „to nie oni, ale światowi przywódcy mogą zmienić losy planety, a ich zachowania – mała ekologia – może służyć poprawie ich samopoczucia i wywieraniu pewnej presji na starsze pokolenia” – uważa współautor raportu.

Jak podsumowuje Machalica, zmiany klimatu są ważnym tematem dla młodych, ale w badaniu częściej wskazywali oni m.in. na problemy mieszkaniowe czy kłopoty na rynku pracy, co w efekcie powoduje brak poczucia stabilizacji, która – wbrew stereotypom – jest przez młodych pożądana.

Biznes bierze pod uwagę Pokolenie Zet

W drugiej części podcastu Forum IBRiS, gościnią była Maja Skwarzec z firmy Accenture, która jest ekspertką w dziedzinie integracji biznesowej i technologicznej dla branży bankowości. Na co dzień jest m.in. odpowiedzialna za rozwój praktyki Zrównoważonego Rozwoju w biznesie.

Jak wskazała, zwykle walczy ze stereotypem, że „zrównoważony rozwój to tylko koszty, a nie ma z tego żadnej wartości, że to działalność charytatywna”.

„To nie jest prawda, to również wyzwanie, by pokazać firmom, że zrównoważony rozwój to inwestycja, ale także wartość niematerialna. Na co dzień pracujemy nad tym, by wymyślać nowe sposoby, by przekonywać firmy do tego, że zrównoważony rozwój to temat, którym warto się zajmować i to z punktu widzenia planety, jak i danego biznesu” – podkreśla Maja Skwarzec.

Zaznacza, że w rozmowach, jakie prowadzi z przedstawicielami biznesu, częstym argumentem jest właśnie przyszłość pokolenia Zet.

„Mówienie o przyszłości pokolenia Zet to jeden z argumentów, jakiego można używać, by przekonywać zarządy do tematyki zrównoważonego rozwoju i ekologii. Nasi interesariusze sami muszą przekonywać zarządzających do przekazania budżetu (na zrównoważony rozwój – red.), a w tym rozmowach m.in. używane są argumenty o pokoleniu Zet, które wskazuje, że temat zmian klimatu jest dla nich bardzo ważny. To pokolenie jest świadome, że zmiany klimatu wpływają na ich przyszłość i możliwości”

– stwierdza Maja Skwarzec.

Dodaje, że z punktu widzenia biznesu Pokolenie Zet to przyszli decydenci, kosumenci i pracownicy. „Z bardzo szerokiej perspektywy możemy mówić, że w miarę jak młodzi ludzie będą wchodzili na rynek pracy, będą zdobywali doświadczenie i powiększali swoją siłę nabywczą, to ten temat będzie coraz ważniejszy dla biznesu, będzie miał większy wpływ na wyniki finansowe” – ocenia rozmówczyni podcastu Forum IBRiS.

Jej zdaniem, biznes może wiele nauczyć się od młodych. „Myślę, że już to robi. Przez analogię – skoro mówimy tu o działaniach jednostkowych, każdy z nas może podejmować decyzje bardziej ekologiczne. Tak samo firmy – mogą rozpocząć działania i zaczynają to robić (…) te zmiany dzieją się w biurach czy na szkoleniach, o czym firmy komunikują. Na przykład używają tylko ekologicznego papieru lub całkowicie zrezygnowały z papieru. (…) To są pierwsze działania, które podejmuje każda firma, bo są najprostsze” – podsumowuje Maja Skwarzec.

Zaapelowała także do młodych, by – jeśli czują się „pominięci i zapomniani przez polityków” (na co wskazały Zetki w badaniu Centrum im. Daszyńskiego) powinni się zaangażować w „tworzenie programów politycznych”, które – także będą korzystniejsze dla nich samych – z punktu widzenia zmian klimatycznych.